Czasami jesteśmy tym, co jemy, a innym razem nasze bycie w świecie określa to, co myślimy. Różnie z tym bywa, bo zmienny jest wiatr panujących mód. Jeśli jednak określają nas nasze myśli, to jesteśmy narządem bardzo skomplikowanym, który nadal skrywa wiele tajemnic, ale wiemy też o nim coraz więcej. Wiedzę o nas samych warto zgłębiać z popularnonaukową książką, wydaną w tym roku nakładem wydawnictwa Marginesy.
Mózg rządzi. Twój niezastąpiony narząd to lektura, uświadamiająca jak niewiele pamiętamy z lekcji biologii. Obecne przy czytaniu przekonanie, że przecież kiedyś to wiedziałam, jest przykrym elementem lektury, który uświadamia, że mózg resetuje się niczym komputer, robiąc miejsce dla nowych informacji. W mózgu jednak jak w sieci, nie wszystko całkowicie ginie.
Kaja Nordengen jest lekarką, która realizując postanowienie z dzieciństwa, została neurologiem. W przystępnym sposób, acz dość szczegółowy, przedstawia ewolucję myśli o… myśli, aż do momentu, gdy odkryto, że w mniejszym stopniu jesteśmy duszą, czy sercem, a jednak w większym stopniu określa nas mózg, składający się z najróżniejszych elementów ściśle ze sobą współpracujących.
W trakcie lektury dowiemy się jakie procesy zachodzą, gdy staramy się zapamiętywać wiedzę, jak zapamiętujemy zdarzenia z niczym niewyróżniających się dni, a także w jaki sposób, dzięki mózgowi, poruszamy się. Mózg jest odpowiedzialny za wszystkie procesy, które czynią z nas ludzi. Tuż obok pamięci i orientacji lokują się: odczuwanie, inteligencja, a także wielozadaniowość. Nordengen skupia się także na sile mózgu w grupie. Tym, co sprawia, że porozumiewamy się ze zrozumieniem w obrębie tego samego gatunku. Nie zabraknie także wzmianki o nałogach, percepcji rzeczywistości, która to lubi płatać nam figle.
Warto dowiedzieć się czym jest efekt Prousta; który spośród zmysłów jest najpowolniejszy; czy są nadzieje na całkowicie skuteczne leczenie depresji lekami z grupy selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny – moje ulubione określenie; a także czym w zasadzie jest inteligencja, i czy jest ona jedna, czy jest ich wiele, aż w końcu jak mało dzieli kreatywność od choroby psychicznej.
Moim ulubionym bohaterem tekstu został hipokamp (łac. konik morski!), odpowiedzialny za: pamięć i orientację przestrzenną. Ten niewielki narząd, parzyście rozdzielony – po jednym dla każdej z półkul, przetwarza informacje, które później przywołujemy jako fragmenty wspomnień. Całkiem fajny jest też płat czołowy, pełniący funkcję pamięci roboczej – stały współpracownik hipokampu.
W trakcie czytania należy się skupić, bo jak pisze autorka, paplający o nadciągających wakacjach płat czołowy z hipokampem mogą sprawić, że niewiele zapamiętamy z omiatanych wzrokiem akapitów, a że tekst utkano z ciekawostek, polecam jako lekturę wielokrotnego użytku.
Kaja Nordengen, Mózg rządzi. Twój niezastąpiony narząd rządzi, tłum. Milena Skoczko, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2018