Matka Polka Feminista. Opowieści o rodzicielstwie bohaterów Trójkowej audycji

Książka być może w sposób przewrotny choć nieprzypadkowy rozpoczyna się rozdziałem o Ojcu Polaku Feminiście (?). Trudno napisać, że jest to najbardziej wzruszająca z opisywanych relacji, bo nie uchodzi wartościować tego rodzaju doświadczeń. Po takim wstępie, czytając książkę Joanny Mielewczyk, jesteśmy już gotowi na wszystko. Autorka chcąc upamiętnić pracę nad Trójkową audycją zebrała część historii swoich bohaterów, do których powróciła po latach, w jedną opowieść. Opowieść skomponowaną z wielu, zupełnie niezależnych od siebie głosów.

533650-352x500.jpg

Mamy więc do czynienia ze wspomnianym ojcem, który walczy o życie jednej z córek, o (super)matce, którą przerosło wyobrażenie o macierzyństwie, a właściwie niemożność zrealizowania tłoczonego zewsząd wyobrażenia o nim. O kobiecie, która nigdy nie poradziła sobie z decyzją o aborcji. O rozwodzie i odnalezieniu miłości w ramionach kobiety, a także wspólnym wychowywaniu dzieci i o tym, że po rozwodzie ludzie nadal mogą koegzystować. W książce są także trudniejsze fragmenty, poruszające problem biologicznej niemożności posiadania dziecka, o niecierpliwym wyczekiwaniu na nie (historie te czasami szczęśliwie się kończą, innym razem to szczęście jest zabarwione, mimo wszystko, bagażem doświadczeń, który rzuca cień na resztę życia) i o zderzaniu się osobistych historii ze społecznym wyobrażeniem. I czasami te wyobrażenia, nieustanne pytania rodziny, znajomych są najtrudniejsze do „przepracowania”.

Wydaje się więc, że opowiadanie o macierzyństwie w przypadku Trójkowej dziennikarki ma na celu rozbicie bańki, w której mimowolnie tkwimy, czerpiąc nasze wzorce z kultury wizualnej, reklam najczęściej ukazujących zarówno ciążę, jak i wczesne macierzyństwo jako stan „błogosławiony”. W rzeczywistości, jeśli jedna na pięć par ma problem z zajściem w ciążę, to co piąta para walczy o posiadanie potomstwa. I to ta walka jest tak poruszająca w zebranych przez Mielewczyk opowieściach. Walka, na którą nakładają się własne pragnienia, biologia jako ograniczenia nie tylko ludzkiego organizmu, ale i współczesnej medycyny.

Są również kobiety, które decydują się na posiadanie dziecka nawet wtedy gdy nie posiadają partnera, albo wtedy gdy biologia nie jest już tak łaskawa. Macierzyństwo w niektórych przypadkach jest bowiem marzeniem, które tkwi w głowach niektórych kobiet od okresu dojrzewania i wbrew wszelkim przeciwnościom determinuje ich życie. Mielewczyk nie unika w swojej książce także tych opowieści, w których okazuje się, że ta wyśniona rola jest niezwykle trudna chociażby ze względu na chorobę dziecka.

Autorka tak jak pyta tak też opowiada o swoich bohaterach – w bardzo subtelny sposób, z ogromnym szacunkiem tak do ich historii, jak i do czytelnika.

Fragment o matce, która nie mogła pogodzić się faktem, że nie urodziła „siłami natury” jest dla mnie w jakiś sposób jednym z bardziej refleksyjnych. Dlatego też sądzę, że to, co szczególnie udało się Mielewczyk to próba przeforsowania wizji tego, jak rodzicielstwo może się od siebie różnic, jak bardzo nie ma jednego na nie wzorca, który to wzorzec punkt po punkcie można z dnia na dzień realizować. I to jest ożywcze. Ożywcza jest wizja, że ludzie publicznie przyznają się, że posiadanie dzieci, to i owszem, część życiowego planu, ale to także strach, rozczarowanie, poświęcenie, o których mało kto publicznie opowiada. Żeby jednak nie zniechęcać nikogo, chciałabym wyjaśnić, że w tej szczerości jest jakaś prawda, która paradoksalnie zachęca do posiadania dzieci. Na stronach tej książki jest miejsce na akceptację całego wachlarza ludzkich emocji, jest zgoda na prawo do takich (nawet nie najlepszych) uczuć i radość z realizowania się w roli, która dla części ludzi jest najważniejszą w ich życiu. I nie ma ciśnienia, jest dystans i oddech w stosunku do rzeczy, których nie da się zaplanować, przewidzieć, być może także w stosunku do tych, którym zwyczajnie, po ludzku, nie jesteśmy w stanie podołać.

Joanna Mielewczyk, Matka Polka Feministka. Opowieści o rodzicielstwie bohaterów Trójkowej audycji, Czwarta Strona, Poznań 2017

Zapisz

Zapisz

Zapisz